"Początek jest łatwy" - arhon po 6 śmierciach
"Tu trzeba skakać na czuja..." *zgon* " No i to jest właśnie problem..."
"O, super, przyspiesza. Tego mi brakowało właśnie, żeby było jeszcze szybciej"
"O, jadę dalej. Co się dzieje?"
(widz)"Dajesz, dajesz" (Archon)"Dzię..." *zgon* "..ki..."
"O, a teraz mnie nagle zabiło"
"Czo ten wunsz?"
"Nakarmiłbym streamera za to"
"Z nielimitowanymi rzeczami!"
"Powiem wam w sekrecie.. ale to za chwilę, najpierw przeczytam poba'e"
"Te węże wyskakują z tej samej dziury, co to jest już"
"Tęczowy wunsz"
(pobe)"To wina wunsza" (Archon) "Ja się zgadzam, to wina wunsza"
(arhon imitujący odgłosy rakiet) "Pią, Pią!"
"Nie najlepszy moment, Pobe!"
"To jest po prostu kwestia szczęścia, czy mi się uda przejść, czy nie"(zgon)
"Półtorej godziny za nami. Jak lamiłem, tak lamię"
"To jest teraz takie łatwe.. Znaczy pewnie i tak zginę 5 razy"
"Uuups, za szybko" *15 sekund później* "Za wolno..."
"To się dzieje tak szybko, że live nie wyrabia"
"Ta gra to jest jakiś diaboł.. albo jakiś diaboł ją robił"
"Więcej ludzi mnie ogląda niż TV Trwam, hehe"
"Teraz już byłem jak perfekcyjna pani domu"
(pobe) "To wszystko przez za małe dziury" (Archon) "Zgadzam się, wszystko przez te dziury"
"Ha, ta gra jest easy easy easy. Przechodzę ją już.. z dwusetny raz"
"Przechodzę na pełny ekran, może mi będzie łatwiej trafić" ..(zgon).. "ta, jasne"
"Góra, dół, góra, dół, góra, dół"(Archon próbujący zapamiętać kombinację laserów)
"Bierz tą rurę!"
"Jak ja nie umiem w gry video"
"Zaczynam przeżywać drobne załamanie nerwowe"
"Dzisiaj na obiad żabie udka" (przy 320 zgonach)
"Nadzieja umiera ostatnia, moja żaba też"
"Easy, Easy.." *death*
"Następnym razem muszę sobie jakąś trudniejszą grę wybrać bo to jest nic" (327 zgonów)
"Jak ja nie lubię tej gry.. Jest taka fajna, a taka beznadziejna"
"Dobra, spróbujmy jeszcze raz..."
"Mamo, co ja robię ze swoim życiem..."
"Coraz głupsze błędy..."
"Strzela swoim wielkim.. penisem"(Archon do bossa)
"Co to jest?" *death* "ups...."(Archon na wejściu do levela)
"Co to jest? oo, Wentylator, oo jak frunę.." *death* "O, już nie frunę.."
"Czo ten gra?"
"Mamo, za co?"
"Następnym razem się uda, na sto pro, nawet na dwieście" (po 426 zgonach)
"Jaka bieda sate? Przecież bardzo dobrze nam idzie!"
"Moje ulubione wodne poziomy!"
"Boję się, Mamo!"
"Aa, przeżył!"
"Ups.. amatorska pomyłka"
"Oo, kaczuszkaa.. a to się walczy z tym kaczuszka?" *death* "Tak, zdecydowanie walczy się z tym kaczuszka"
"Tak też mnie może.. zjeść."
"No nawet jej wpierniczyłem... Trochę.."
"I następna kaczuszka... Spooko!"
(Rozentuzjazmowany1) "Grunio by tą kaczuszkę na hita zabił"
"Po co komu srebrny medal, przecież brąz to taki prestiż"
"Spróbuje to, czego próbowałem wcześniej"
"Dziabnął mnie, widziałeś? Dziabnął mnie!"
"Hop, Hop.."(death)"Psss...."
"Mogłem mu walnąć... z warana"
"Woo, udało się! Nie wiem jakim cudem!"
"Ile procent sobie daje? Teraz 5. (...) Zaczynam tracić nadzieję"
"Ta gra.. To jest jedno wielkie f*ck you"
"Okej, coraz lepiej przynajmniej spadanie mi idzie"
"On oszukał, to było widać że on wyraźnie oszukał"
"Moge mieć dość gier video aż do premiery Rock Band"
"Na analogu? To nawet tutaj bym nie doszedł (...) Niee, ale granie na analogu w gry 2D nie ma sensu.. To jak jedzenie zupy widelcem"
"Fajnie że on może mnie bić nawet jak leżę"
"Okej, dobry start... I już straciłem przewagę którą tak pięknie budowałem"
"A było tak pięknie"
"Aaa, zje mnie!"
"Jak umrę, to spadne"
"Trochę honoru" (Archon spadając z pierwszej platformy w levelu)
(Shigeru Miyamoto) Nieeeeeeeee (po osiągnięciu brązu)